Nadszedł grudzień, półki sklepowe uginają się od pomarańczy, jest to więc idealna pora by przygotować zimowy peeling ze skórką pomarańczy! Mówiąc szczerze jestem raczej ciepłolubna i nie jestem wielką miłośniczką zimowych miesięcy, ale gdy nadchodzą, staram się zauważać ich dobre strony, a do tych należą produkty, które w pielęgnacji skóry sprawdzają się najlepiej w zimie.
W tym przypadku mam na myśli owoce cytrusowe, takie jak pomarańcza, cytryna czy limonka. Latem staram się unikać soku z cytrusów oraz cytrusowych olejków eterycznych w produktach nakładanych na skórę, ze względu na ich właściwości fototoksyczne – po wystawieniu skóry na działanie promieni słonecznych, mogą spowodować wystąpienie przebarwień. Zimą natomiast, gdy zasłaniam ciało ciepłymi ubraniami, mogę spokojniej wprowadzić cytrusy do tworzonych przez siebie kosmetyków.
Owoce cytrusowe dostarczą naszej skórze witaminy C, którą znajdziemy zarówno w soku, jak i w skórce tych owoców (np. skórka pomarańczy ma większe stężenie tej witaminy niż jej miąższ!) Dzięki temu kosmetyki z dodatkiem cytryny lub pomarańczy pomogą rozjaśnić przebarwienia oraz zachować jędrną, młodą skórę.

Kawowy peeling ze skórką pomarańczy
Peeling, który przygotowałam to wariant peelingu kawowego. Wykorzystałam:
2 łyżeczki fusów po kawie
3 łyżeczki skórki pomarańczowej lub cytrynowej startej na tarce
2 łyżeczki oleju kokosowego roztopionego w kąpieli wodnej
1 łyżeczka soku z pomarańczy
2-3 krople eterycznego o zapachu cytrusowym: może być cytrynowy,pomarańczowy lub z werbeny
Mieszamy wszystkie składniki i peeling gotowy!

Dlaczego ten peeling jest świetny?
Peelingi kawowe należą do moich ulubionych, ponieważ delikatnie złuszczają nadmiar zrogowaciałego naskórka, nie podrażniając zanadto skóry. W kawie znajdziemy również antyoksydanty takie jak kwas ferulowy, a zawarta w niej kofeina poprawia jędrność skóry i zmniejsza widoczność cellulitu.
Olej kokosowy pomaga nawilżyć peelingowaną skórę i zawiera kwas laurynowy wykazujący działanie przeciwbakteryjne.
Olejki eteryczne oprócz tego, że dodają naszemu kosmetykowi aromatu, posiadają szereg właściwości pielęgnacyjnych:
Olejek cytrynowy pomaga w rozjaśnianiu przebarwień, ujędrnia skórę i opóźnia powstawanie zmarszczek.
Olejek pomarańczowy oraz olejek z werbeny charakteryzują się właściwościami antybakteryjnymi, przeciwzapalnymi i relaksacyjnymi.
Proporcje, które podałam to mała porcja, którą możemy zużyć od razu na jeden peeling.
Mogą was też zainteresować przepisy na peelingi, które podałam w poprzednim wpisie.
Wykorzystujecie cytrusy w zimowej pielęgnacji? Macie ulubione przepisy na zimowe peelingi?
Bardzo fajny wpis 🙂
Ostatnio namówiłam męża na ten peeling (ale on tego nie potwierdzi:) )
Dziękuję:) Nikomu nie powiemy;)
A czy można użyć zamiast skórki pomarańczowej innej np. grejpfruta
Oczywiście:) Najpopularniejsza jest cytrynowa. Nie pomyślałam nigdy o grejpfrutowej, ale może to być bardzo ciekawa opcja. Może sama kiedyś wypróbuję:)
Zapach kawy i zapach pomarańczy to intrygujące połączenie 🙂
Ja też stosuję peeling kawowy ale nigdy z pomarańczą! Muszę spróbować! Zapach też musi być niesamowity. Pozdrawiam
Najbardziej interesujący w tym połączeniu może być zapach. Oba przecież wszyscy uwielbiamy.
Uwielbiam peelingi! 🙂 Używam kawowych, ale nie w wersji pomarańczowej! Pora wypróbować Twój przepis 🙂